wtorek, 27 marca 2012

Zgrupowanie klubu Keiko w Rycerce


Na zaproszenie sensei Krzysztofa Kaczora z Klubu Karate Tradycyjnego KEIKO z Czechowic-Dziedzic mieliśmy okazję wziąć udział w trzydniowym zgrupowaniu w Rycerce. Kto skorzystał ten jest do przodu o ładnych parę umiejętności. Zaznaczyć chciałbym, że pobyt w Rycerce nie był rekreacyjny. To była wytężona praca głównie fizyczna ale również intelektualna. Osobiście jestem bogatszy o sine ręce (to dzięki karate), kostki (to dzięki piłce nożnej) i szyję (to dzięki brazylijskiemu ju-jitsu). Dzięki wszystkim za szczerą chęć nauczenia mnie tego co sprawia mi trudność:)


Czytając program zajęć tuż przez wyjazdem do Rycerki zastanawiałem się nad sensem kolejnego szlifowania układu kata Heian Jondan. Z treści wynikało bowiem, iż właśnie tym kata będziemy się zajmować. Nie sądziłem, ze szlifowanie kata może być tak interesujące. Zamiast odbębniać 1000krotnie ruchy sensei zaproponował daleko idącą interpretacją kilku ruchów kata w realnej walce z przeciwnikiem. Tak więc cały układ wykonaliśmy dwukrotnie (dla przypomnienia albo dla przerwy) a później (i wcześniej) nastąpiły mocne, realne ćwiczenia z partnerem i tarczami. Wytężona praca daje efekty. Świetne były "zakończenia treningów" - jak mawiał sensei Kaczor, trwające ok pół godz. podczas, których sensei Tomasz Cis uczył nas podstaw brazylijskiego jujitsu. Odbył się turniej piłki nożnej KEIKO vs. RESZTA - sprzyjająca aura powodowała, że mecz trwał 1.5 h. A tuż po nim kolejny trening... i tak w kółko... Krzychu, dziękuję za wspaniały wypoczynek w górach!



Fotosy: Kinga